Przetwory, przetwory!!
Jak ja lubię czas przetworów, uwielbiam,
gdy spiżarka się wypełnia kolejnymi słoiczkami. W tym roku podeszłam na spokojnie
i nie robiłam np. 30 kg ogórków na raz, ale po 5 kg. Kupowałam po 5 kg papryki,
dyni i przetwarzałam. Nie było to żadne obciążenie dla mnie. Po postu przyjemna praca w kuchni. Wiele źródeł zapowiada mroźną zimę, więc tym
bardziej robienie zapasów mieszkając na wsi ma sens. Zawsze mam pod ręką
przetwory. Trochę przetworów zrobiła mi teściowa, np. jabłka, których ja nie
mogę ścierać, obierać z powodu alergii, a reszta rodziny chętnie zjada jabłka.
Udało mi się kupić antonówki i renety, teściowa przerobiła mi ponad 10 kg
owoców. Jabłka zakupiłam w cenie 2 zł za kg, do całości dodano 2 kg
cukru. W zimie cena gotowych jabłek w słoiku będzie o wiele, wiele wyższa, a do
tego musimy się godzić na wszelkie dodatki, skrobie itp. W domowych znam skład,
jakość wykonania, w zimie super je wyjąć do ciasta lub zapiec z ryżem na
kolacje.
W tym roku po raz pierwszy zrobiłam leczo w słoikach, na próbę
tylko 4 litrowe słoiki, jak się sprawdzi to za rok zrobię dużo więcej. Cena
papryki w sezonie, gdy kupowałam po 5 kg była 2 zł, a w zimie będzie to
wielokrotność jej, a do tego mnóstwo konserwantów w oprysku na warzywie. Ogólnie
papryki sporo włożyłam w tym roku w słoiki. Po za leczem, paprykę marynowaną
oraz w zalewie pomidorowej z cebulą. Papryka marynowana super nadaje się, jako
dodatek do pizzy, sałatek i kanapek, zaś w pomidorach można użyć do sosu, jako
dodatek do obiadu lub do gulaszu. Przed mną jeszcze zrobienie soku z aronii, na
razie cześć zebranej aronii jest nastawiona na wino i nalewkę, a część w
zamrażarce, pozostała jeszcze na krzaku. W tym roku będzie ogólnie z 80 kg aronii,
więc przetwarzamy etapami ją. I tak pomalutku szykujemy się do zimy. Niedługo
początek jesieni, w domu pachnie przetworami i ciastem ze śliwkami, dziś w
kominku wesoło mruga ogień, bo ranek chłodny jest. Każda para roku niesie ze sobą
cuda i wspaniałe chwile.
O,jak piszesz o przetworach to mam pytanie. Robiłam przetwory m.in śliwki w cukrze,brzoskwinie w cukrze i dzisiaj zauważyłam,że w słoikach wypływają ku górze bąbelki powietrza. Nakrętką nie jest wypukła,wszystko zagotowane.
OdpowiedzUsuńi w jednym słoiku ze śliwkami,śliwki nie opadły na dno tylko sobie pływają po całym słoiku...
Ja w takich sytuacjach otwieram słoik, jak wszystko jest ok, ponownie pasteryzuję lub zjadamy :)
UsuńA,czyli po otwarciu można ponownie zapasteryzować! Nie wiedziała,to ułatwia sprawę,dziękuję :)
UsuńZazdroszczę. Ja w tym roku zawekowałem 5 słoików ogórków i 25 słoików soku z aroni. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKocham sama robic przetwory. Nie dużo ich robię bo mam malutką piwnice i półeczki juz mi wypełnia papryka czereśnie truskawki agrest porzeczki. Ogórki po kartusku kiszone czekam na marchew i buraki bo były po 90 gr za kg. Marzę o zamrażalce w piwnicy ale srednio realne bo sąsiedzi sie nie zgodzą. Ale malinki juz zamroziłam na zimę i borówki dla naszej córeczki do tego czekam na klapsy od Teściowej zrobię musy dla Malej.
OdpowiedzUsuńJa część buraków dostałam gotowych od teściowej, ale jeszcze dorobię kolejne słoiczki sama, by nam nie brakło w zimie. Dzieci uwielbiają buraki.
UsuńJa w tym sezonie mam zrobione około 100 słoików przetworów: kompoty, sałatki oraz ogórki.
OdpowiedzUsuńRodzinka je uwielbia a i oszczędność spora. Pozdrawiam :)
Też lubię robić przetwory. W tym roku robiłam ogórki z pieprzem, paprykę po bułgarsku, paprykę w keczupie, sok, nalewkę i wino z aronii, jakieś dżemy... :)
OdpowiedzUsuńA tak wiele osób powtarza, że przetwory na zimę to już zamierzchłe czasy. A tu proszę, aż serducho rośnie jak się Was czyta. Dziękuję!!
OdpowiedzUsuńJa też robię :-) Niedawno skończyłam bałagan z syropem z czarnego bzu (polecam na odporność) i od rodziców dostałam sporo pomidorów i zrobiłam sos taki z cebulką i ziołami. Mam nadzieję że przez cebulę te słoiki mi się nie pootwierają. Od mamy mam przeciery pomidorowe bo robi hurtowo. A poza tym trochę ogórków kwaszonych i sporo dżemów z gruszek bo wszyscy uwielbiają. Marzy mi się swój własny ogródek oj marzy...
OdpowiedzUsuńA i jeszcze zapomniałam o dżemach/koniturach z truskawek, trochę zamrożonych, trochę kompotów i zamrożone kilka woreczków fasolki szparagowej. Szkoda że mieszkam w bloku bo nawet porządna zamrażarka się nie mieści z zapasami. Pochwalam całym sercem robienie przetworów :-)
OdpowiedzUsuńJa mam całą piwnicę ogórków
OdpowiedzUsuńbabcia kiedyś robiła...super były :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyśleczo wsadzić w słoiki! Świetny pomysł :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz zrobiłam tak na zimę w słoiki. Zobaczę czy się utrzyma.
Usuń