Pobiłam swój rekord przejechałam w ostatnią sobotę 33 km na
rowerze!! Zastanawiamy się z mężem, czy w przyszłym roku nie pojechać we dwoje
na dłuższą wyprawę rowerową. Tak z jakimś między noclegiem w trasie, a może
dzieci dorosną już do takiej dłuższej wyprawy i można by ruszyć z namiotem
odrobinę dalej. Wtedy była by to dość ekonomiczna wyprawa. Co raz więcej czasu
spędzamy z rodziną na rowerach, cieszy nas, co raz lepsza kondycja. Mam nadzieję,
że naszych przygoda z rowerem będzie się intensywnie rozwijać i zdrowie (mimo złorzeczeń
najbliższych) da nam możliwość jazdy, na co raz dłuższych trasach. Szkoda, że
tak długo zwlekaliśmy z przesiadką na rower, o ile więcej moglibyśmy już
zaoszczędzić.
Pozwolę sobie zacytować
komentarz czytelnika „Rower to naprawdę świetna sprawa, głównie, jako
stosunkowo tani i skuteczny sposób na poprawienie swojego zdrowia!” Popieram w pełni tą opinię, po co płacić za
siłownię, fitness, wysiadamy na rower i w drogę.
Nie szukajcie wymówek by dbać
o swoje zdrowie, te wymówki potem się zemszczą na Was.
Podobno przeciętny Polak, który prowadzi siedzący tryb życia ma
serce o 9 lat starsze niż mieć powinien. Zastanówmy się chwilę nad naszym
codziennym rytmem dnia, pewnie dojdziemy do wniosku, że bardzo mało się nie
ruszamy i nie jest temu winna jedynie praca i brak czasu, główna wymówka przeciwko
aktywności. Głównym winowajcą jest niestety nasza wygoda, którą narzucamy także
dzieciom. Wszędzie przemieszczamy się
samochodem. Ruch to źródło sił witalnych
i bez niego życie jest wręcz niemożliwie. Siedząc i leżąc uciskamy narządy
wewnętrzne, utrudniamy krążenie krwi oraz powodujemy, że nasz organizm jest
niedotleniony. Nawet cholesterolu, uznawanego przez wielu za główną przyczynę
zawałów, możemy pozbyć się właśnie dzięki aktywności fizycznej. Każda aktywność
fizyczna pozytywnie wpływa na serce i odsuwa od nas zagrożenie w postaci zawału.
Wiele schorzeń naszego organizmu może się zmniejszyć, dzięki choć by
niewielkiej dawce ruchu. Wystarczy 30 minutowy spacer. By iść na spacer nie
potrzeba żadnych funduszy, zakładamy buty i idziemy. Koniec z wymówkami :)
W ostatnim czasie
spotkałam wiele osób, które walczą ze sporymi przeciwnościami zdrowotnymi, nie
poddają się, nadal starają się żyć w pełni aktywnie. Bez użalania się nad sobą.
Uważam, że główny czynnik naszego zdrowia to nasza psychika, dzięki niej możemy
nawet pobyć się wielu schorzeń. Jakiś czas temu naszą ulica spacerowała
osiemdziesięcioletnia pani, przeszła wylew i jakąś operację (nie wdawała się w
detale), codziennie chodziła dwa razy trasę około 4 km, na początku bardzo
wolno to robiła, po dwóch miesiącach zasuwała już jak nie jedna osoba o połowę
od niej młodsza. Raz mówię do niej, że ją podziwiam za wytrwałość, a ona fuknęła
na mnie i stwierdziła, – jaka wytrwałość dziecko to o moją godność chodzi, wolę
umrzeć idąc niż siedząc jak stara marudząca i oczekująca łaski innych baba. Po
prostu mnie zatkało. Ile mocy było w tej kobiecie, bez względu czy padał
deszcz, czy wiało to ona chodziła. Teraz nabrała takiej sprawności, że wróciła
do siebie, by sama sobie tylko marudzić jak to ona stwierdziła. Znam parę
młodych, niesłyszących ludzi, którzy wyjechali do Norwegii i tam pracują, uczą
się dalej, założyli rodzinę. Moja bratanica mimo utraty słuchu w wieku roku,
otworzyła teraz wraz ze szwagrem restaurację (całkiem dobrze im idzie),
ukończyłam wydział matematyki na uniwersytecie, a ma dopiero 25 lat (w tym roku
również zostanie mamą, a nadal pracuje). Naprawdę jestem pełen podziwu dla
takich ludzi. Nie mają sponsorów, bogatych rodzin, a mimo to spełniają swoje
marzenia, pragnienie i dążą do wyznaczonego celu. Nie mają prostej drogi, nie
szukają wymówek idą przed siebie.
Nie zmieni się w naszym życiu nic od marudzenia, narzekania
i zazdrości. Jutro nie będzie lepsze od wczoraj, jeśli nie wstaniemy z fotela i
nie zaczniemy działać.
http://stylowi.pl/24719257 - też lubię jeździć rowerem więc nie mogłam się oprzeć aby ci tego nie wysłać. 100% prawdy,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Ania z G.
Bardzo trafne :) Dziękuję!
Usuń